Agresja i przemoc seksualna w Internecie - raport NASK
- relifepsychoterapi
- 18 lis
- 2 minut(y) czytania
Internet stał się miejscem, w którym dorasta całe pokolenie młodych ludzi. To przestrzeń kontaktów, rozrywki i nauki, ale - jak pokazuje najnowszy raport NASK - również źródło zagrożeń. Coraz więcej nastolatków doświadcza w sieci przemocy, hejtu i zachowań o charakterze seksualnym.
Skala zjawiska
Badanie przeprowadzone w roku szkolnym 2023/2024 wśród prawie czterech tysięcy uczniów (14-18 lat) ujawnia, że aż 45,5% młodych ludzi spotkało się w sieci z jakąś formą agresji seksualnej.
Najczęściej były to:
obraźliwe komentarze dotyczące płci (28,1%),
nękanie lub stalking (24,4%),
niestosowne propozycje albo treści (19,8%).
Najbardziej dotkliwe dla nastolatków okazały się:
otrzymywanie niechcianych materiałów o charakterze seksualnym (26,8%),
mowa nienawiści ze względu na płeć (23,1%),
cyberprześladowanie (20,4%).
Kim są sprawcy?
Z raportu wynika, że prawie jedna czwarta badanych wiedziała, kto był sprawcą przemocy. W większości przypadków byli to:
koledzy i koleżanki ze szkoły (24%),
inni znajomi (23,2%),
osoby poznane przez Internet (20,6%).
To pokazuje, że przemoc w sieci nie zawsze przychodzi od anonimowych użytkowników, często pochodzi od osób z bliskiego otoczenia młodzieży.
Dlaczego ofiary milczą?
Najbardziej niepokoi fakt, że ponad 70% młodych osób, które doświadczyły przemocy seksualnej online, nikomu o tym nie powiedziało. Zaledwie 29,3% zdecydowało się zwierzyć - najczęściej przyjaciołom 49,1% lub rodzicom 23,4%.
Milczenie ofiar wynika często ze wstydu, lęku przed oceną lub braku zaufania do dorosłych. Tymczasem pozostanie z takim doświadczeniem w samotności może prowadzić do długotrwałych skutków - lęku, obniżonego poczucia własnej wartości czy wycofania z relacji społecznych.
Kto ma dbać o bezpieczeństwo w sieci?
Co trzeci nastolatek uważa, że sam jest odpowiedzialny za swoje bezpieczeństwo w Internecie. Nieco mniej 23,4% wskazuje na administratorów stron, a tylko 14,8% wierzy, że ochronę powinna zapewniać policja lub prokuratura.
Wynika z tego, że młodzież często nie widzi dorosłych i instytucji jako realnego źródła pomocy - raczej zakłada, że musi radzić sobie sama.
Seksting i udostępnianie zdjęć
Z raportu NASK wynika też, że 25,8% badanych dostało propozycję przesłania swojego nagiego lub półnagiego zdjęcia, a 13,6% przyznało, że wysłało takie materiały. Niektórzy przyznali się też do rozpowszechniania intymnych zdjęć innych osób, bez ich zgody.
Najczęstsze powody to:
chęć sprawienia przyjemności partnerowi (24,1%),
korzyść finansowa (23,3%),
potrzeba uwagi (22,5%),
chęć zdobycia popularności (17,4%),
działanie pod wpływem presji lub szantażu (15%).
Niebezpieczna normalizacja
Niepokojące jest to, że część młodych ludzi zaczyna traktować przemoc seksualną jako coś „normalnego”. Z raportu wynika, że:
18,2% uznaje seksualne gesty i komentarze za coś zwyczajnego,
12,4% akceptuje śledzenie w świecie rzeczywistym,
9,9% uważa dotykanie bez zgody za powszechne,
9,8% bagatelizuje tzw. cyberflashowanie,
9,2% nie widzi problemu w stalkingu seksualnym,
9,1% uznaje ocieranie się o kogoś w sposób seksualny za „normalne”.
Co mogą zrobić dorośli?
Raport NASK wyraźnie pokazuje, że młodzież potrzebuje wsparcia dorosłych - rodziców, nauczycieli i specjalistów. Wielu młodych ludzi nie wie, gdzie szukać pomocy lub boi się reakcji otoczenia.
Dlatego tak ważne jest, by tworzyć przestrzenie, w których można rozmawiać o trudnych doświadczeniach bez wstydu i strachu - w domu, w szkole, w gabinecie psychologicznym. To właśnie zrozumienie i obecność dorosłych mogą pomóc młodym ludziom odzyskać poczucie bezpieczeństwa i zaufania.
Artykuł napisany na podstawie https://www.nask.pl/media/2025/09/Thinkstat_RAPORT_Agresja-i-przemoc-seksualna-w-internecie.pdf autorstwa Agnieszka Ładna, Karol Kamiński, Rafał Lange, Konrad Rosłaniec, Anna Jankiewicz, Mariola Błażej, Mariusz Nawrot
